Wywiedzione ze wspomnień |
Wpisany przez administrator | |||
wtorek, 03 czerwca 2014 19:02 | |||
Śladami prozy Marcela Prousta Pewnego jesiennego popołudnia siedziałam w domu bez jakichkolwiek chęci do życia. Krople deszczu uderzały równomiernie o krawędź parapetu, a ja leżąc leniwie na łóżku wsłuchiwałam się w melodie płynące z mojego radia. Już przymykałam powieki, aby móc pogrążyć się w kojącym śnie, gdy nagle do moich uszu dotarły znajome dźwięki. Przysłuchałam się chwilę znanej mi piosence i olśniło mnie. Poczułam się jakby spłynął na mnie deszcz miłych wspomnień. To właśnie ta piosenka towarzyszyła mi przez okres wakacji, kiedy byłam dzieckiem. Pamiętam, jak ludzie tańczyli w rytm jej melodii i podśpiewywali ją spacerując brzegiem morza. W jednej chwili powróciły do mnie wszystkie pozytywne emocje oraz obrazy mojego dzieciństwa. Poczułam się jakbym była w tym samym miejscu, w którym znajdowałam się kilka lat temu. Czułam, jak ciepło słońca otula moje ciało. To było niesamowite przeżycie. Karolina Kościk
|